Od niespełna roku jestem konsultantką Avonu. Usilnie
próbowałam znaleźć sobie jakąś pracę dorywczą dzięki której mogłabym trochę
dorobić i jednocześnie nie tracić dużo czasu i siły. Wtedy wpadłam na pomysł
zostania konsultantką. W sumie praca przyjemna, nie wymagająca dużo wysiłku. Musiałam
tylko postarać się o znalezienie stałych klientów. Tak więc z taką myślą
rozpoczęłam współpracę z Avonem.
Mama pomogła mi pozyskać wśród
swoich koleżanek kilka klientek. Ja odwdzięczam się jej w ten sposób, że oddaje
jej czasem jakieś gratisy, które otrzymuje po spełnieniu jakiś wymagań. Rozkręciłam
„swój mały biznes” z rozpędem. Szybko zaczęłam pozyskiwać dużo klientek, ale
trzeba liczyć się z tym, że nie wszystkie „pozostaną nam wierne”. Dlatego
trzeba się trochę postarać aby zdobyć stałych klientów.
Zaufanie można zyskać dzięki
:
- szybkiemu dostarczaniu produktów
- oferowaniu szerokiej gamy próbek
- doradzaniu i zwykłej rozmowie ( często zauważam wśród nieco starszych klientek )
Dlatego ważne jest aby testować produkty, które potem komuś
polecamy. Osobiście stawiam na szczerość i jeżeli dany produkt był przeze mnie
wypróbowany i nie koniecznie jest godny polecenia to mówię to klientce. W taki
sposób nie tylko pozostawisz swoje sumienie czyste, ale także zyskasz zaufanie
klientek.
Opowiem teraz nieco o profitach tej pracy J
Mój sposób działania, pozyskiwania klientów wystarczył aby pozyskać około 14
stałych klientów w tym 3-4 którzy kupują w każdym katalogu. Jest to dla mnie
wystarczająca ilość, w szczególności, że mieszkam w małej wsi. Dodatkowo co
jakiś czas dochodzi mi kilku jedno- lub dwu- razowych klientów. Średnio w każdym
katalogu mam zamówienia od 6-10 osób. Bywały miesiące lepsze i gorsze (moje największe zamówienie
było na ponad 1 tys zł i było na początku mojej pracy. Miałam również wyniki w
granicy 700-900 zł, lecz także zdarzały się i zamówienia na 150-200 zł). Nieraz
zysk z zamówień wynosił tylko 50 zł, a w innym katalogu aż 300 zł. Także wszystko
zależy od tego ilu masz stałych klientów i jak dużo oni zamawiają. Zysk ustalany jest na podstawie kwoty na jaką robisz zamówienie. Dodatkowo jeśli w danym
zamówieniu spełnimy określone warunki, możemy dostać różne fajne produkty,
które możemy sprzedać lub zostawić dla siebie.
Niektórzy mogą zapytać po co dodaje takie suche, szczegółowe fakty. Otóż chodzi
mi tu o jak najlepsze przedstawienie sytuacji i warunków pracy. Wiem, że sama
przed rozpoczęciem jak i w pierwszych miesiącach pracy miałam podobne pytania i
wątpliwości.
Co do samej współpracy- jest komfortowa. Zamówienia robię internetowo, a paczka przychodzi bezpłatnie na wyznaczoną przeze mnie pocztę w ciągu 2 dni od ”dojścia” do nich mojego zamówienia. Czyli, jeżeli np. złożę zamówienie w piątek , dojdzie do nich ono w poniedziałek (w sobotę i niedzielę nie dochodzą zamówienia) i zostanie dostarczone na pocztę w środę rano.
Co do samej współpracy- jest komfortowa. Zamówienia robię internetowo, a paczka przychodzi bezpłatnie na wyznaczoną przeze mnie pocztę w ciągu 2 dni od ”dojścia” do nich mojego zamówienia. Czyli, jeżeli np. złożę zamówienie w piątek , dojdzie do nich ono w poniedziałek (w sobotę i niedzielę nie dochodzą zamówienia) i zostanie dostarczone na pocztę w środę rano.
Od siebie mogę dodać, że jest to fajna, przyjemna praca w szczególności dla młodych dziewczyn, które chcą sobie dorobić i interesują się kosmetykami. Niestety, trzeba liczyć się z tym, że nie zawsze zysk z danego katalogu będzie dla nas wystarczający. Jednak uważam, że warto. Uczymy się przez to odpowiedzialności i zyskujemy już pierwsze doświadczenie w pracy. Lecz również dla starszych osób może być to dobry sposób na dorobienie sobie do zwykłej pensji.
te bawię sie w AVON ale moja sprzedaż to max 300pln ;)
OdpowiedzUsuńto jets fajne bo zawsze można jakiś darmowy kosmetych trafić ;))
pozdrawiam
zapraszam do obserwowania http://alldayliving.blogspot.com/
Ciekawe. Dowiedziałem się co nieco, a właściwie to co chciałem wiedzieć :)
OdpowiedzUsuń