poniedziałek, 17 listopada 2014

Ile zarabia konsultantka Avonu?

Od niespełna roku jestem konsultantką Avonu. Usilnie próbowałam znaleźć sobie jakąś pracę dorywczą dzięki której mogłabym trochę dorobić i jednocześnie nie tracić dużo czasu i siły. Wtedy wpadłam na pomysł zostania konsultantką. W sumie praca przyjemna, nie wymagająca dużo wysiłku. Musiałam tylko postarać się o znalezienie stałych klientów. Tak więc z taką myślą rozpoczęłam współpracę z Avonem.


Mama pomogła mi pozyskać wśród swoich koleżanek kilka klientek. Ja odwdzięczam się jej w ten sposób, że oddaje jej czasem jakieś gratisy, które otrzymuje po spełnieniu jakiś wymagań. Rozkręciłam „swój mały biznes” z rozpędem. Szybko zaczęłam pozyskiwać dużo klientek, ale trzeba liczyć się z tym, że nie wszystkie „pozostaną nam wierne”. Dlatego trzeba się trochę postarać aby zdobyć stałych klientów. 

Zaufanie można zyskać dzięki :
  • szybkiemu dostarczaniu produktów
  • oferowaniu szerokiej gamy próbek
  • doradzaniu i zwykłej rozmowie ( często zauważam wśród nieco starszych klientek )


Dlatego ważne jest aby testować produkty, które potem komuś polecamy. Osobiście stawiam na szczerość i jeżeli dany produkt był przeze mnie wypróbowany i nie koniecznie jest godny polecenia to mówię to klientce. W taki sposób nie tylko pozostawisz swoje sumienie czyste, ale także zyskasz zaufanie klientek.


Opowiem teraz nieco o profitach tej pracy J 

Mój sposób działania, pozyskiwania klientów wystarczył aby pozyskać około 14 stałych klientów w tym 3-4 którzy kupują w każdym katalogu. Jest to dla mnie wystarczająca ilość, w szczególności, że mieszkam w małej wsi. Dodatkowo co jakiś czas dochodzi mi kilku jedno- lub dwu- razowych klientów. Średnio w każdym katalogu mam zamówienia od 6-10 osób. Bywały miesiące lepsze i gorsze (moje największe zamówienie było na ponad 1 tys zł i było na początku mojej pracy. Miałam również wyniki w granicy 700-900 zł, lecz także zdarzały się i zamówienia na 150-200 zł). Nieraz zysk z zamówień wynosił tylko 50 zł, a w innym katalogu aż 300 zł. Także wszystko zależy od tego ilu masz stałych klientów i jak dużo oni zamawiają. Zysk ustalany jest na podstawie kwoty na jaką robisz zamówienie. Dodatkowo jeśli w danym zamówieniu spełnimy określone warunki, możemy dostać różne fajne produkty, które możemy sprzedać lub zostawić dla siebie. 
Niektórzy mogą zapytać po co dodaje takie suche, szczegółowe fakty. Otóż chodzi mi tu o jak najlepsze przedstawienie sytuacji i warunków pracy. Wiem, że sama przed rozpoczęciem jak i w pierwszych miesiącach pracy miałam podobne pytania i wątpliwości.
Co do samej współpracy- jest komfortowa. Zamówienia robię internetowo, a paczka przychodzi bezpłatnie na wyznaczoną przeze mnie pocztę w ciągu 2 dni od ”dojścia” do nich mojego zamówienia. Czyli, jeżeli np. złożę zamówienie w piątek , dojdzie do nich ono w poniedziałek (w sobotę i niedzielę nie dochodzą zamówienia) i zostanie dostarczone na pocztę w środę rano.  

Od siebie mogę dodać, że jest to fajna, przyjemna praca w szczególności dla młodych dziewczyn, które chcą sobie dorobić i interesują się kosmetykami. Niestety, trzeba liczyć się z tym, że nie zawsze zysk z danego katalogu będzie dla nas wystarczający. Jednak uważam, że warto. Uczymy się przez to odpowiedzialności i zyskujemy już pierwsze doświadczenie w pracy. Lecz również dla starszych osób może być to dobry sposób na dorobienie sobie do zwykłej pensji. 

2 komentarze:

  1. te bawię sie w AVON ale moja sprzedaż to max 300pln ;)
    to jets fajne bo zawsze można jakiś darmowy kosmetych trafić ;))
    pozdrawiam

    zapraszam do obserwowania http://alldayliving.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe. Dowiedziałem się co nieco, a właściwie to co chciałem wiedzieć :)

    OdpowiedzUsuń